10 september 2010
rejs
dryfuję już trzeci dzień
gdzie pieprzony brzeg
woda zimna słona nieczysta
łódź głęboko zanurzona
nie mam sił dalej wiosłować
podaj dłonie
wpław popłyniemy we dwoje
tutaj gdzieś powinna być wyspa
tak mówi moja mapa
którą wytatuowałem na dłoni
dotykam skroni
nie mam już sił
zaraz zginę w odmętach
jesteś nadzieją
niech wichry wieją
sztorm obudzi
wyjdę na suchy brzeg
przerwę ten rejs
zachłysnąłem się tobą
albatros chce coś powiedzieć
przeleciał nad głową
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
15 june 2025
wiesiek
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek