25 november 2020
jesienny blues
zagląda do okien
późny wieczór jak pies
przenika
poprzez ciało zimna noc
szron maluje szkło
w dłoni ściskam rudą whisky
przesiąknięty tytoniem
puszczam kółeczka
dym rozpływa się w eterze
igła wolno sunie po starej płycie
ostatnie liście wazonie
w kominku rozegrana walka o ogień
ciepło otula stopy
daleko chodziły
wyczuwalna odległość
zapach pokoju
w świetle indyjskiego salonu
pośród palm świeca dogasa
nie piszą wierszy poeci
odeszli stąd
pozostał papier pióro
puste szkło
25 november 2025
Jaga
24 november 2025
wiesiek
23 november 2025
wiesiek
23 november 2025
Jaga
22 november 2025
wiesiek
21 november 2025
wiesiek
20 november 2025
wiesiek
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw