3 october 2011
roz-ważania
Piekło jest niebem pomyślałem
więc stąpam po żelaznych chmurach
w Moim Królestwie
przytępiony
mrok i umysł
uchlany codziennością
Bóg rzucił mną jak
marionetką nie trafił
w odpowiednią epokę
naszpikował marnościami
zatrworzył wolnością
Chciwie chłeptam rozkosz
swojej belki nie widzę
a ganię sąsiada za kawałek drzazgi
i dalej sięgam już w przyszłość
gdzie gwiazdy nic za darmo nie dają
a przeszłość depcze po tramwajach
zakładam szpilki w nadziei że ucieknę
zapomniałam że jestem
nielotem
więc kręcę się wokół
własnej osi
2 october 2024
0210wiesiek
2 october 2024
Wariacje z piórem.Eva T.
2 october 2024
Sending My HymnsSatish Verma
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma