13 july 2011
letni dzień
Letni wiatr rozwiewa warkocze dziewcząt
i moherowe berety gdzieś między
cmentarzem wspomnień a pchlim targiem
buszują....
nie zapomnij i ja nie zapomnę
wszak w przyciasnych bucikach
ciężko wypełnić szarość oczu i chodników
uśmiechem
przecież
pamietam
gdy pocałunki pachniały miętą
a ja niosłam ogień ogrodu eden
przed siebie dla ciebie
w zawieszonym na jawie śnie
dam i ty daj ten kraj ten raj
ten krzyk się wrył i w lód się wbił
roztopił serca zdziwione
dalekim samotnym mostem
a wiatr wciąż wiał
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma