4 july 2010
Falluscynacje
Jedna zimna dziunia wmawia mi,
że psuję mężczyzn. Chce zrobić
ze mnie odpychającego chłopobaba.
Nie mów żadnemu, że jest piękny.
Ty jesteś piękna. Oni są dodatkiem;
pożytecznym, ale nic nie runie w razie
braku - smak pozostanie ten sam.
U mnie to nie przejdzie. Emocje
palą twarz, niczym ostre słońce.
Jak poskromić westchnienie, kiedy staje
przede mną taka dorodna nagość, krzyk
pcha się do gardła, ręce robią co chcą?
W sprawie mężczyzn nie będę
kłamać, to się po prostu nie opłaca.
Grzech, by tyle kilogramów przyjemności
miało się zmarnować. W te falluscynacje
nie mieszam rozumu. Chwilowo idzie na bok.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek