23 august 2010

pod głos (3)

Patrzcie, jak Gustaw się spieszy,
ale go wzięło! Nic mu nie podpowiem,
pozacierał za sobą ślady. A może to 
mnie wypchnęło na zewnątrz?

Oparty o drzewo układa dla niej pieśń,
ale nie umie śpiewać. Gdzie ci do ptaków
Gustawie, gdzie ci do niej, ty niedźwiedziu.
Czuje się nieswojo z tą miłością. Peszy go.

Grubym kijem tasuje liście, stawia 
sobie kabałę. Przeczucia go niepokoją,
ale z lasem ułożył się już dawno i ufa.
O, z liści wyłania się pierwsza dama

i Gustaw myśli ciekawe czy mnie widzi




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1