17 july 2010
Usprawiedliwienie na piśmie
Dom, jak budynek sądu – wyniosły
i zimny. Oczy świętych wędrują
za mną, są wszędzie.
Muzeum grzechu, pokoje występne;
na ścianie, w grubych ramach
święta rada przysięgłych – zgodnie
nie miewa żadnych wątpliwości.
Zostawcie mnie samą w pokoju
– nie całkiem świętą, trochę złą.
Napoczętą jak paczka ciastek,
słodką i gorzką, nigdy nie gotową.
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek