17 july 2010

Usprawiedliwienie na piśmie

Dom, jak budynek sądu – wyniosły
i zimny. Oczy świętych wędrują
za mną, są wszędzie.
Muzeum grzechu, pokoje występne;
na ścianie, w grubych ramach
święta rada przysięgłych – zgodnie
nie miewa żadnych wątpliwości.

Zostawcie mnie samą w pokoju
– nie całkiem świętą, trochę złą.
Napoczętą jak paczka ciastek,
słodką i gorzką, nigdy nie gotową.


Jarosław Trześniewski,  

Sa takie domy:):) Ale sa tez budynki sądów nie wyniosłe i nie zimne:):) Pointa z napoczęta paczka ciastek- znakomita.

report |

Jarosław Gryzoń,  

do mnie absolutnie nie trafia, ale wiesz, ja mam wypaczony gust

report |

Mirka Szychowiak,  

Jarku T.: dom, jak dom, ale są takie obrazy święte: gdzie nie staniesz, czujesz na sobie wzrok świętych, patrzą na ciebie i sie nie schowasz.

report |

Jarosław Trześniewski,  

Zaiste tak jest:):) Pozdrawiam w srodku mazurskiej parnej nocy, zanosiło sie na deszcz a tu figa.

report |

LadyC,  

Pierwsza jakoś tym razem mnie nie przekonuje ale za to druga - owszem bardzo.

report |

Rmk,  

Zastanawiałem się pod jakim wierszem pani Mirki wpisać się z jakąś pochwałą... wybrałem ten, ponieważ nie graniczy z plotką, a mówi o nie błahych sprawach naszego wnętrza... Pozdrawiam serdecznie.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1