9 july 2010

Dawca

Noce gasną, kto ci poświeci, gdy braknie
paliwa i kotów latarników? Jesteś lunatykiem,
ale tylko trochę; nie będzie siatki, kiedy 
zaczniesz spadać – sen urwał się za wcześnie
i masz pod głową twardo, i naprawdę.

Znajdzie się, jak zwykle chodząca poczciwość
– sprawdzi oddech, poskłada, zajrzy pod
powiekę, na krótką chwilę pozapala lampki,
potem się zabawicie w ciepło, coraz cieplej.

Święta Katastrofa, patronka czterołapych.
Można w ciemno spadać, żegnać się i żegnać.
I znowu ktoś inny całkiem się roztrzaska.


Wanda Szczypiorska,  

Rozmowa z samą sobą. Na pocieszenie. Ale pociecha przyda się każdemu. Dobrze mieć przeświadczenie, że katastrofa przydarzy się bliźniemu, nie nam. (Leżę, ale się podniosę, tylko nie wiem jak)

report |

Aleksander Selkirk,  

niezmiennie w wysmienitej formie; ten wiersz troche taki szymborski

report |

LadyC,  

Ech mam zaległości, nie nadążam ostatnio z czytaniem. No ale jestem. Tak się zastanawiam nad tą patronką, im się tylko zdaje, że zawsze spadną na czerty łapy, w praktyce chyba rzadko. Patronka dba o swoich.

report |

Pi.,  

o majn... mirka nie bij bo ślepocie człowiek nie poradzi :) wiesz jak mi wyszło po pierwszym szybkim spojrzeniu? a tak: kto ci poświeci gdy braknie palikotów? :))))))))))) ciekawe co Freud na to...

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1