6 july 2011
mój pogrzeb
a kiedy świat się za mną zamknie
głuchym werblem ziemi
to kto mi niebo otworzy
jak nie przyjaciel skowronek
z nim tyle świtów zaorałem
pacierzy tyle co ziaren
wystarczy by łan pszenicy mógł szumieć
o pocie wsiąkniętym w korzenie
i kto jak nie kary zawiezie
w krajobraz ciszy za miastem
z sosny co ją kiedyś sadziłem
cztery deski zawinięte w półkoszki
moje małe mieszkanko jadące
na ostatni targ
przekupne dzwony rzadko bijące radość
mkną z tabunami polnych koni
za krzyżem drogi episkopat łąki
z chórem pszczół intonuje psalmy
najlepsi pszczelarze w żałobnych woalkach
wybierają miód z każdego ula
pasieki moich dni
ostatnia przemowa słońca i cienia
z którymi tyle przebyłem dróg
a potem już tylko Matka Ziemia
otworzy podwoje ramion
i przyjmie mnie jak syna
na kirze nieba kaczeńców złoto się rozleje
a Frasobliwy obolały nareszcie się uśmiechnie
- masz czas?-to sobie pogadamy
22 december 2024
2212wiesiek
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek