24 february 2011
w stronę chmur... (ekfraza III)
spadające gałęzie
kreśliły kręgi na wodzie
i powietrze odurzało
zgnilizną.
do kanciastej walizki
prababci spakowała
wypłowiałe skrzydła,
listy przewiązane
wstążką i zapach
drożdżowego ciasta.
spod czarnego kapelusza
ogarnęła raz jeszcze taflę szarości,
a mgła obciążała powieki.
niby za sprawą deszczu
śliski uchwyt wymykał się z dłoni.
pnie
o dostojności posągów
nabrzmiały wspomnieniami.
starych drzew się
nie przesadza
ale ja w niczym
nie przypominam tej wierzby-
i podążała za chmurami.
23.02.2011
27 february 2025
ajw
26 february 2025
wiesiek
26 february 2025
absynt
26 february 2025
ajw
26 february 2025
ajw
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka
25 february 2025
marka