13 august 2010
***
tam wciąż umierają niewidzialni
z głodu z zimnego smutku
ze zwykłej konieczności zbiorowej
tam blakną pasiaki i tatuaże
na zdjęciach utlenia się ból
coraz głębiej w limbo niepamięci
tam zadrutowany siny wiatr
kaleczy kakofonią otwartego jęku
manekiny uświęcone popiołem
tam i wtedy nie byłbym godzien
tu i teraz wstrzymuję oddech
zgęstniały wobec słonej ciszy
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.