30 october 2019
Wskazy
Droga:
Wszystkie grzechy, które moje są
trzymam w albumie,
pośród nigdy nie zrobionych zdjęć
z naszego życia.
Dryfuję pośród snów, na szczęście
zaciskając dłonie w pięści.
Nocna modlitwa niedochodząca
do skutku.
Rozdroża:
Stojąc w połowie drogi
wciąż się uczę nie żałować,
dla niepoznaki bijąc w piersi.
Nieswoje, lecz szczerze, na ile
pozwala specyficzna konstrukcja
winny – winna.
Jednak dla ogółu myślących
na wprost: mea culpa, itd.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek