1 february 2018
Szampańskoje
Z braku postanowień noworocznych
wznoszę toast przedwczorajszą herbatą.
Zresztą to tylko sen, nie ma dat,
jedynie zegary spite nieprzytomnie
wybijają godziny do zapomnienia.
Jednak karnawał za pasem, pora odkorkować
dziurki od klucza. Te od podglądania zjaw
i zjawisk na klatce.Wydeptanej ciągłymi
powrotami z krótkotrwałych ucieczek.
Poza granice ulic i latarń.
Potłuczonych na drobne confetti wypełniające
domniemaną przestrzeń pomiędzy każdym
wyuzdanym ruchem warg.
To już wszystko oraz nieodzowne bąbelki
ze zwietrzałej butelki
zamiast całego wachlarza życzeń.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek