13 may 2010
Przez dziurkę od klucza..
Zielonym okiem
Łapczywie połykam powietrze.
W okiennej ramie,brudna szyba chybocąc się
starannie domyka ostatnie szczeliny
by nie wpuścić do wewnątrz śniegowych gwiazdek.
Za oknem minus sześć i dzień dłuższy
o godzinę czy dwie.Przyjdzie jeszcze chwila
gdy zacznę znowu pisać.
Słowa w głowie
muszą mieć czas,by dojrzeć
Zerwany paznokieć boli dotkliwie.
Przeżył dziś terror drzwi zamykanych
raz, po raz.Lecz zacisnął zęby
i nie pisnął ani słowa.O moich łzach
wczoraj wieczorem.
Śnieg dalej pada -Zostało jeszcze tylko
parę godzin i..
Będziesz przy mnie.
15.02.2009
23 february 2025
wiesiek
23 february 2025
Eva T.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.