5 october 2010
Jesień - nalewki z jarzębiny
Jesień usiadła mi kocem na kolanach
mówi - smutno mi od rana
mnie też, dlatego palę, chcesz?
ja mam dosyć dymu, ognisk
palą trawy, palą liście
dymem snuję po podwórkach
jakbym była winna czemu
a przecież cieplejsza od zimy
może wypijemy po kieliszku
mam nalewki z jarzębiny
a to chętnie bo mnie w chmurkach
ciągle łupie, kapie, trzeszczy
to lubię takie kumpelki
do południa wypiliśmy
dwie butelki tej nalewki
wtedy mówi - muszę zmykać
idzie twoja konkubena
weszła żona awantura
pochowała mi butelki
(ech, przecież jej nie powiem
że piłem z nową znajomą)
za oknem pogoda pijana
pokładała drzewa wiła
warkocze z liści, raz sypała
śniegiem tu gradem tam deszczem
spychała chmury na ziemię
aż wzeszło słonko, zamglona
uciekła do lasu trzeźwieć
15 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.