26 september 2010
wielka miłość
rozstaliśmy sie rano jak zwykle, po wypitej w biegu małej kawie i pocałunku po powtórnym umyciu zębów. spotkałam go na ulicy przypadkiem. coś mnie dopadło - inne światło, mówię cześć, nie przychodź wieczorem, zmieniłam zamki - odwróciłam się i poszłam na dworzec z początku niepewnym krokiem. wyjechałam na tydzień. wróciłam do spokoju.
28 august 2025
wiesiek
28 august 2025
absynt
27 august 2025
wiesiek
27 august 2025
absynt
26 august 2025
wiesiek
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek