26 september 2010
wielka miłość
rozstaliśmy sie rano jak zwykle, po wypitej w biegu małej kawie i pocałunku po powtórnym umyciu zębów. spotkałam go na ulicy przypadkiem. coś mnie dopadło - inne światło, mówię cześć, nie przychodź wieczorem, zmieniłam zamki - odwróciłam się i poszłam na dworzec z początku niepewnym krokiem. wyjechałam na tydzień. wróciłam do spokoju.
2 february 2025
0202wiesiek
2 february 2025
Słodki języczekajw
2 february 2025
Irminaajw
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw