2 february 2011
Jestem
Stoję w deszczu,
szepczę: otwórz!
Myślę: nie stchórz.
Po kolana w umyśle...
Klocki czerwone trzymam,
sam je chwytam głodny...
W czerwonej tęczy, nie ma tu poręczy.
I nikt mi nie zaręczy,
czy nie składam się z martwo - kolorowych węży
W tęczy jestem,
podróż, podróż - błagam.
Końca nie czuje - umysł mi opowieści snuje
Program odpalony!
Już świecą wiatru istnień neony...
Nie jestem zdziwiony,
to moje eony.
Kroczę, lecę: do koloru Boga,
na cóż tu ta swojska trwoga...
Jestem.
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma