11 february 2011
***
wiersze
przychodzą i odchodzą
nocą na cienkich chybotliwych nóżkach
liter
z mojej lewej dłoni
kieszonkowym zegarkiem ojca
spływa czas
po prawej pełzną
uciekające godziny
wychylona z mroku płonąca żyrafa
przywołuje obrazy dawne
zapomniane
w smudze światła
trzepoczą słowa
i jak wypomadowane wąsy
Salvadore’a Dali
stroszą
nic nie znaczące
znaczenia
24 september 2025
wiesiek
24 september 2025
absynt
23 september 2025
Jaga
19 september 2025
absynt
19 september 2025
ajw
17 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt