Poetry

Marion
PROFILE About me Friends (16) Poetry (19) Prose (1)


11 february 2011

***

wiersze
przychodzą i odchodzą
nocą na cienkich chybotliwych nóżkach
liter
z mojej lewej dłoni
kieszonkowym zegarkiem ojca
spływa czas
po prawej pełzną
uciekające godziny
wychylona z mroku płonąca żyrafa
przywołuje obrazy dawne
zapomniane
w smudze światła
trzepoczą słowa
i jak wypomadowane wąsy
Salvadore’a Dali
stroszą
nic nie znaczące
znaczenia


number of comments: 6 | rating: 6 |  more 

Wanda Szczypiorska,  

To nie męka twórcza, Marysiu, to jest taki stan, który przypomina niemożność. Odwróć Dalego twarzą do ściany. Popatrz na obraz nad łóżkiem i te dwa portrety

report |

Marion,  

No! Wiedziałam, że się odezwiesz :) To dawno napisany wiersz, w którym dotykam uwierającego mnie czasu (mija, zabiera). Ale nie tylko o to chodziło. Dali mi się przydał, można rzec, że go wykorzystałam. Dwojako... trojako?...

report |

Withkacy,  

przenosi w czasie

report |

Waldemar Kazubek,  

Zawsze mnie deprymują wiersze bez tytułów a tu jeszcze Dali - nie wiem jak to ugryźć a czas płynie - Marion zaczynamy weekend - zobaczymy się we wtorek, wiesz gdzie :)

report |

Marion,  

wiem :) nara, do zoba :)

report |

Jarosław Trześniewski,  

Marion -bardzo na tak ," chybotliwe nóżki/liter" -"nic nie znaczące/ znaczenia" .Surrealizm Dalego nie przypadkowy. Życie bywa bardziej hiper-surrealistyczne. Gorzko.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1