11 february 2011
***
wiersze
przychodzą i odchodzą
nocą na cienkich chybotliwych nóżkach
liter
z mojej lewej dłoni
kieszonkowym zegarkiem ojca
spływa czas
po prawej pełzną
uciekające godziny
wychylona z mroku płonąca żyrafa
przywołuje obrazy dawne
zapomniane
w smudze światła
trzepoczą słowa
i jak wypomadowane wąsy
Salvadore’a Dali
stroszą
nic nie znaczące
znaczenia
18 july 2025
wiesiek
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek