31 october 2011
Wędrówka
poszedłem nie idąc wcale
w zaułek ślepych dni
w gorącej mgły bezdroże płynąłem
tuląc zlepek chwil
wiatrem niesionej burzy
oblepiałem twarz
kroiłem żrenic blask
w czerwone rzeki zdarzeń
w rozmowy bez point
wmalowywałem smak
pulsującym bezdrożami sercem
chciałem ogrzać śniegu biel
by dotrzeć tam
gdzie jeszcze nigdy
nie zdarzyło mi się iść
wyszedłem na brzeg
który zapytał
- po coś tam lazł
egzystuję
pogrążając się
w czas
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga