11 october 2011
CZWARTEK
Więcej światła niż zwykle
tylko przez szybę
w pokoju bez zmian
ten zapach nocy skatowanej
muzyką i papierosami
wciera się w ubranie
roznoszę jak chorobę
to zapatrzenie
więc dziś nie wyjdę
Nie wyjdę bo
na drugim piętrze znowu ktoś zarzynał ścianę miłością
chrobotanie noża
byłem pijany i trzęsą się dłonie niepoprawnie
więcej światła niż zwykle
powoduje niebezpieczne plamy na skórze
oczy prześwietla
po duszę
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko