marcin reuko

marcin reuko, 1 october 2013

To jest ten czas

To jest ten czas
kiedy ślina gęstnieje
a policzki pustoszeją

a ona uśmierca wróble na parapecie
spokojnie odchodzi
zamyka drzwi
właśnie mija godzina na północ


samotność zmieściła się w kluczach
pomiędzy rdzą
ciszej brzęczy ten smutek
jakby zasypiał

to jest ten czas
kiedy oczy niespokojnie milczą
nadchodzi burza


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 11 october 2011

CZWARTEK

Więcej światła niż zwykle
tylko przez szybę
w pokoju bez zmian

ten zapach nocy skatowanej
muzyką i papierosami
wciera się w ubranie

roznoszę jak chorobę
to zapatrzenie
więc dziś nie wyjdę

Nie wyjdę bo
na drugim piętrze znowu ktoś zarzynał ścianę miłością
chrobotanie noża
byłem pijany i trzęsą się dłonie niepoprawnie

więcej światła niż zwykle
powoduje niebezpieczne plamy na skórze
oczy prześwietla
po duszę


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 11 october 2011

Śpisz

I obudzę się
podczas snu twojego
zabierając papierosy

ręką zanotuję twoje sny
gdzie jesteś

nagość staje się obojętna
kiedy obgryzam paznokcie

czas nieskończony
miesza się z radiem
oblepiając oczy
nocą


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 11 october 2011

Pani prosi pana

miejsce pełne dymu przyciąga mnie ćmę barową
pada deszcz
papieros rozprasza moją uwagę
ten stan skupiony między stolikiem a dłonią
 
dalej
jeszcze znośnie wysłuchuje
ona trochę przypomina ośmiornice w tym świetle
morką

ja
przypominam człowieka
jeszcze ten papieros jak podpis na wizytówce
rozproszenie wilgoci


popatrz jak siedzi
czy zatańczy pan ze mną?
może nie słyszy
nie widzi

wybieram repertuar tego lokalu
odpowiada

to może pan?


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 22 september 2011

Odejście od śwatła

Poczekaj
kiedy skończę
pozapinam palce w koszuli
co drugi światło
i pierwszy noc

na drzwiach 45
liczba co określa przestrzeń
może i czas

teraz uczulenie na światło
i te plamy po kawie
nieścieralne z twarzy

Ja już istnieje
wchodząc w ciebie
zapach rozpala
na oknie pajęczynę

powoli
to sobie gaszę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 22 september 2011

nr.28

Ta część zmielonego uśmiechu
Rozsypana na podłodze
Przenosi bakterie przeciągu pomiędzy szpary desek
Coraz bardziej lepka i przestrzenna staje się obecność
Na bruku pokoju
W oknach wojny


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 22 september 2011

Na ławce

Światło zaczyna się na końcu ulicy
powoli rozciąga na bruku
wchodzi na okna
rozpływa się po mojej twarzy
i przelewa na plecy


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 12 september 2011

nerwica serca cz.3

Zacieram oczy bezsennością
skóra napina się w krajobraz pokoju
prawy bok
lewy bok
trzeci

Wybacz ten burdel uczuć


number of comments: 4 | rating: 9 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 12 september 2011

nerwica serca cz.2

Mając na czole plamę symetrii
wyszedłem

wieczór stał się zwyczajnie obgryzionym paznokciem
nerwica przystanków i autobusy

Czekałem na ciebie wolniejszy niż zwykle
obiecując że dzisiaj zasnę


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

marcin reuko

marcin reuko, 12 september 2011

nerwica serca

Jestem
tylko na chwilę
przytomność straciłem na stacji kolejowej

czarny deszcz zanika
między torami
czekam na ciebie
zarażony

poruszamy się po liniach
własnych niepokojów
zatrzymując oddech

jestem
tylko twoimi stopami
i niczym
wyżej

nie ma dłoni
dotyk jest monotonnym drganiem
szkła

jesteś
wytartą reguła mojego
miasta
które nie chce spać


number of comments: 4 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1