18 march 2021
Dobranoc, mamo
(mojej śp. mamie)
… rozciąga się przede mną ― nieprzenikniona otchłań…
…
Stoję na samym brzegu…
…
… usypujące się kamienie… ―
Wpadają z pluskiem
― do szumiącej rzeki…
…
… gdzieś… ― tam…
Szalejąca nicość
pokazuje swoją
― straszliwą potęgę…
Wirują
szare
― obłoki…
… skłębione widziadła dojmującej pustki…
…
Nie umiem
pokonać
― strachu…
… ogromu ciszy…
…
… porwała ciebie fala mroku… pojmała…
I już ― nie wypuściła
― ze skostniałego uścisku…
…
… mówią, że tam jest wieczny spokój pięknego lata…
…
… być może…
Być może…
…
… być może…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-03-18)
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek