6 september 2010

***(wiesz kochanie)

Wiesz kochanie…
chyba jeszcze Ci nie wspominałam,
że czasem, kiedy do mnie mówisz,
nie działa mi jedno ucho…
Słucham tym drugim.
Co nie znaczy,
że irytujesz mnie tylko w połowie.
Nie  mówię  też, że lubię Ciebie słuchać.
Właściwie lubię po prostu,
kiedy jesteś.
Kiedy Cię nie ma,
też jest dobrze,
tylko nie mam powodu, aby mocniej zabić sercem.
Może trochę schudnę… Może wtedy mniej mnie
będzie za Tobą tęsknić...
Chciałabym, żebyś jutro mnie okłamał.
Nie czekam na "kocham".
Nie potrzebuję przeprosin.
Nie wierzę w Twoje  „wybacz”.
Miło by było, gdybyś zrobił mi kawę.
Nic nie mów.
Nie słodzę.


number of comments: 4 | rating: 3 |  more 

Wojciech Jacek Pelc,  

1.Mieć. Mieć to taki facet który po prostu jest ;) 2. Wielokropki, może poza tym pierwszym, chyba zbędnę, nic tu nie wnoszą. 3. Dość płynnie napisane choc może ciachnął bym tu i uwdzie jakis zaimek ale ogólnie dociera. 4. Dobre zakończenie 5. kupione ;)

report |

Withkacy,  

dobry wiersz z melancholijną nutką w oczekiwaniu na milość

report |

stateless,  

in plus, tylko wielokropki można spokojnie wykasować

report |

a,  

podobuje się;) koniec przekonał mnie najbardziej.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1