30 may 2012
Mama zabiera szklane kulki i znika
Dla Ludwika. A także dla Marka.
(Kiedy nasze matki umierają czas zacząć farbować siwe włosy i myśleć o przeprowadzce).
Częste przeglądanie szafy wchodzi mi w krew. Sprawdzam, w czym mogłabym wyjść. Ostatni raz występuję przed tobą, aż do zamknięcia bramy. Mówiłaś zawsze, że jestem bez poczucia rytmu, głucha całkiem na twoje słowa. A teraz tańczę. Popatrz: wiem, wiem - to takie brutalne. Nie bardziej niż tamto – wtedy…
- Mamo, mamo, a czy ty wiesz którędy idzie się do nieba? – pytałam. A ty mówisz ciągle - na pewno pójdziesz do piekła. To wtedy pytam, jak tam się idzie do tego piekła, a ty na to, że nie wiesz. Nie powiedziałaś mi nigdy nic więcej. Tylko to.
Nie wiem doprawdy skąd wiedziałaś, że ja pójdę do piekła, bo ja nie wiem, dokąd ty idziesz, choć też nigdy mnie nie słuchałaś. Nie jestem pewna, czy znowu chciałabym tam mieszkać z tobą, bo znowu wchodziłbyś do mojego pokoju zawsze nagle i bez pytania tylko z krzykiem – co robisz!? A potem miałabym znowu wszystko rozrzucone.
Tata mi mówił, że ma nadzieję, że jednak pan Bóg się zlituje nad tobą i przemyśli sprawę.
Dawno już nie wierzę w Mikołaja ale Antoś mówi, że jego babcia mówi, że niebo i piekło to naprawdę jest i że tu właśnie to dorośli nie zmyślają.
Wolałabym, żeby Mikołaj był.
Pytałam się. Antoś mówi, że nie wie, gdzie pójdziesz, bo czy miałaś więcej dobrych uczynków, czy nie, to on tego nie wie. On się na tym trochę zna. Na grzechach, to znaczy. Mówi mi zawsze, czy to co robimy, to właśnie jest grzech, czy akurat nie. Mi się to podoba. Nawet jeszcze bardziej, niż jazda na rowerze.
Tata mówi, że musze być bardzo dzielna dalej; że teraz będę prawie dorosła. Nie wiem, czy to jest dobrze, czy nie. I że mam być taka silna, że nawet silniejsza niż facet. Tata mówi, że dam radę. Antoś mówi, ze tata ma rację i że silna ze mnie facetka, zwłaszcza, że jak się siłuję na ręce to on ciągle zawsze ze mną przegrywa. Trochę oszukuję, ale Antoś nie wie. To chyba na pewno jest grzech, ale nie mogę go o to zapytać.
Antoś mówi, że kiedyś to te wszystkie grzechy trzeba będzie iść opowiedzieć do kościoła. Że starzy ludzie to co dzień opowiadają tam swoje grzechy bo się boją, że w każdej chwili umrzą i żeby te ich grzechy im nie zawadzały do nieba.
Nie chcę nikomu opowiadać swoich grzechów ani raz. Antoś się przemądrza, co mnie denerwuje, że czy chcę, czy nie – to i tak muszę.
Babcia Antosia chyba się nie boi, że umrze, albo chyba że ma tak mało tych grzechów, bo nie opowiada o nich co dzień. Mówi, że raz na jakiś czas to wystarczy.
Chyba nie wiem do końca, czy za tobą tęsknię, właściwie to prawie nic się nie zmieniło.
Dzieci się tylko ciągle śmieją, że taka mała, a taka siwa. Wołają za mną: starucha i że to jest nienormalne i głupie, żebym ja była taka mała i siwa już do tego. Antoś mówi, że to są głupie bachory i żeby się do nich nigdy nie odzywać, bo my jesteśmy prawie już dorośli, a zwłaszcza ja – a oni są właśnie głupie bachory, całkiem dzieci.
Odtąd w ogóle do nich nie idziemy na podwórko, tylko wszędzie chodzimy się razem bawić. Jednego dnia Antoś wymyślił, że skoro ja nie chcę nikomu swoich grzechów opowiedzieć, to mogę jemu przecież, bo go znam i on jest też prawie dorosły, a poza tym on i tak wszystko o mnie wie i o tych grzechach, co robię. Powiedziałam, że nie chcę. Więc kazał mi się namyślić i że myślał, że jestem bardziej twarda facetka, a nie cykorka jakaś.
Nie jestem cykorka. Wściekłam się i nie wychodziłam na podwórko przez dwa dni.
Antoś zniknął. Nie wiem, może poszedł do kościoła ze swoją babcią, albo sam nawet jej grzechów słuchał, skoro jest taki strasznie mądry i taki prawie dorosły i może to robić.
A ja nie miałam już potem z nikim się bawić.
Byłam dorosłą prawie facetką, ale już nie siwą.
Naprawdę wolałabym, żeby Mikołaj był. A piekło i niebo nie. Choć teraz być może nawet nie ma to już większego znaczenia.
***
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.