Poetry

Igor Bielenik
PROFILE About me Poetry (17)


Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 4 june 2010

ku rozproszeniu

hej, jak się masz? nie patrzę ci w oczy,
nie trzymam cię za rękę, nie staram się czuć
twojej energii - jestem zimną i martwą,
całkowicie sztywną kostką lodu, zamkniętą
w kącie kształtów, które mnie otaczają.

błyszczy światło i błyszczą powierzchnie,
ale nie przenikają. zmumifikowany
wewnątrz tej struktury obraz chmury
przypomina by wziąć głęboki oddech.

znów robi się ciepło, znikają granice.
hej jak się masz? ja też mam się dobrze.
pozwól że rozluźnię krawat i pójdę
błądzić. jest dużo, dużo więcej ciekawego,
niż tylko bycie "na szczycie rzeczy".


number of comments: 0 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 30 may 2010

Już zapisani byliśmy w urzędzie

Jeśli chodzi o wypowiedziane przez nas
słowa, to nie dzielą nas już żadne bariery;
Bezwstydnie wypróbowałem stopień
jej cierpliwości. Emocje są tak gorące,
że wystarczy wypowiedzieć pewien zwrot
ekshumując pogrzebane esencje. Ale
nic już nigdy nie będzie jednoznaczne.

Domagamy się coraz silniejszych
wrażeń, dopingu, a potem alkoholu
żeby uśmierzyć ból. Gasną okna -
nie mogę sobie przy -
pomnieć, dlaczego wpadliśmy
w tę nieruchomą ciemność...

Jej chłodne odcienie blond i moja
narastająca żałość. I wszystko
jedno dla rozproszonej uwagi.


number of comments: 4 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 9 june 2010

to nie jest śmieszne

hieny ograbiły zwłoki ofiar -
przeczytałem dziś w gazecie przy śniadaniu.
tak teraz sobie siedzę i myślę - kto
i jak tę gazetę mi podrzucił, skoro
okna są zabite, drzwi zaryglowane, klucze
połknięte, a ja sam, żadnego z tych
kluczy jeszcze nie wysrałem?


number of comments: 14 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 17 june 2010

z rogu obfitości

wróciła. w dłoniach trzymała kamień.
włożyłem go sobie do środka - od działania
do nie-działania - uważny w dwójnasób.

gdy ziemia stała się niebem nie było
żadnej przerwy. radość przychodzi gdy seks
znika. wibrujemy, pulsujemy radością

totalną, tymczasem Bóg logika ( choć
to tylko mentalna hipoteza) niczym nożyce
wszystko tnie, dzieli. i ona

odeszła. rzuciłem w nią kwiatem. to taki
kompromis. nie mogłem rzucić kamieniem.


number of comments: 8 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 22 june 2010

lepiej nie widzieć?

przywiózł żywą świnię. żeby była
świeża. jest bardzo łagodna, to nie pies
nie gryzie, ale kwiczy. co będzie
jak będziemy ją zabijać? potrzebna jest
taśma izolacyjna - może się sama
udusi? trzeba zgasić światło. żal mi żywej
kiełbasy i mięsa w galarecie...



http://www.youtube.com/watch?v=RSn3P9mZnTw


number of comments: 8 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 13 may 2010

Booster mówi:

strzeż się wścibskiego kelnera
przepełnionego słowiańską dumą -
sprytny, zadowolony z siebie prostaku -
jesteś bardzo niewinny, taki niewinny,
że aż żałość bierze

i uderza w zęby. Ponieważ
samotne zaabsorbowanie sobą
jest szkodliwe od bitki zawsze lepsza jest
pyskówka - rezonuje profesor Kopytko
podnosząc kamień - człowiek
to wspaniała maszyna

nie ma w niej duszy. Umysł
trzeba zaskakiwać - sukces polega
na uzyskaniu podciśnienia - o!
podrzucam kamień, kamień do mnie
wraca! - ponieważ reminiscencje
są przereklamowane, to tyle

w kwestii dialogu. Myk, myk,
Pegaz zasysa parę z benzyny do cylindra
i bieguny zaczynają się obracać.
O w mordę! Schwytać go i zgasić mu
ten arogancki uśmieszek!

Nie znam się na sztuce, ale wiem
co jest paskudne. Czuję to, rozmyślam
o tym polerując swój nagrobek
na fejsbuku. A w Jakuszycach k. Szklarskiej
Poręby ścigają się psie zaprzęgi.
Przodują samice. Czad!


number of comments: 0 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 21 may 2010

Szlachetny duch korpusu kamikadze ocali naszą ojczyznę

Zwolnili bombę, leciała prosto na mnie
tylko mnie obryzgała wodą

potem zestrzelili ten samolot
Nie wolno poświęcać życia na próżno.


number of comments: 0 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 18 may 2010

Może jest dobrze, czy ja wiem?

Znaleźć duszę w ludzkim mięsie,
połączyć prawdę z prostotą
i nowy kosmos. To już niedługo -
dobro zwycięży, bo przecież
musi, by piękniej żyło to, co żyje!

Słońce ze świata zwykłego -
nie z zaświatów liznęło mnie
promieniem. Patrzę w górę,
w oczach mi ciemno. Zaledwie
błysnęło, a teraz mnie mija.

Ech, życie zasrane.


number of comments: 4 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 8 june 2010

miałem kaca sniłem wodę

byłem drewkiem popychanym prze fale -
jedna podawała mnie następnej. i wyrzuciły mnie
na brzeg. leżałem w słońcu na piaszczystej
plaży, aż ktoś mnie stamtąd zabrał. obudziłem się
w płomieniach - jeden podawał mnie następnemu
aż lekki opadłem na ziemię. zasnąłem
gdy wiatr rozdmuchiwał popiół z ogniska.


number of comments: 4 | detail

Igor  Bielenik

Igor Bielenik, 14 june 2010

żyj

żryj
bo nie masz innego wyjścia
chyba że przez zamknęte okno
razem z szybą, ale odradzam -
po drugiej stronie
jest prawie tak samo, czyli
odwrotnie:

ustarzysz się jako piernik,
skulgniesz się z łóżka
na podłogę, potem wstaniesz
i będziesz się zmniejszał
aż do narodzin. i znów:

żyj

żryj
bo nie masz innego wyjścia
chyba że się nauczysz
przechodzic przez dziurę
w ścianie


number of comments: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1