3 lutego 2018
Handlarka roszczeń
bloczysko, gdzieś na marginesie województwa
drzwi i okna łuszczą się, odpadają wraz z tynkiem
podwórko w kolorze ecru
pomiędzy śmietnikiem a parkingiem
- ściana straceń, na której wyświetlane są
mało wesołe kreskówki, filmy dokumentalne
o świeżo wytrzebionych gatunkach
widownia - od lat ta sama:
garstki skruszeńców, pracownicy patologiarni
każdy z nich w suchych dłoniach trzyma
bukiecik skarg i zażaleń
prośby spisane solą na pergaminach
chodzę między nimi, cicho pytam:
masz nowe pretensje do świata?
- daję stówę za każdy uzasadniony powód
zawsze coś się znajdzie
jak nie nóż, to stracona szansa
spóźnienie się, czy w ogóle - narodziny
sprzedają też drogocenne, choć potłuczone
okulary. resztki różowych szkieł
przypominają ostrza (małe gilotyny do oczu
by nie trzeba było oglądać
kolejnej szmiry)
kupi je ode mnie artysta z sąsiedniej parafii
od lat, mozolnie kleci witraż
w przydomowej kaplicy
10 maja 2024
IluminacjaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek