30 september 2012
kolejka dla wszystkich
opadły mgły a ty otworzyłeś okno na kolorowy sobą
październik znów mnie wezwałeś tym razem po nitce
babiego lata wysłałeś depeszę bieszczadzie. pamiętasz
kluczem żurawim mnie zagarnąłeś zaraziłeś wolnością
a nasz pierwszy raz już wtedy czułam że na zawsze
roznieciłeś ogień choć zbyt młoda wtedy by zrozumieć
spragniona gasiłam kroplami rosy zbieranymi z traw
do menażki tam na caryńskiej po nocy pod pałatką
dziś spadłam z łopiennika albo z wołosania w dolinę
niesiona na skrzydłach anioła o włosach kudłatych
czerwonych buczyną prosto w żółtobrązowe serce do
siekierezady by spokój odnaleźć i ulżyć gorączce
posadziłeś na wysokim stołku przy barze kiwającego
się barda o twarzy pooranej zmarszczkami w kapeluszu
z wielkim rondem przysłaniającym tęsknotę spisaną
w tomiku poezji krzyczą ruszaj się rysiek setkę podano
i piwo jeszcze dla poetki pisz dedykację póki możesz
w twoim kapeluszu mnożą się robaki i myśli nieuczesane
joannie matce od aniołów na radość na wszystkość
stawiam kolejkę na wesołość inność miłość zrozumienie
zabieszczadujmy
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga