17 january 2012
wilczo
kolana nie bolą przecież nie na grochu
spałam kiedyś dwie noce
na dwoje rozwarstwione
biodro lekko owinęłam drutem
język coraz bardziej lepki
wabisz owady na słodko
na ostro przyprawiłeś kobiety
wykałaczki wyciągają nóżki
pomimo resztek syty
owca cała w chmurach
oddycham miarowo wbrew oddaleniu
na próżno przelewam czas
dopóki nie zadźwięczy ziemia
30 april 2024
3004wiesiek
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek