25 july 2014
Diabeł na peronie
Deszcz zmywa ślady torowisk, być może
jeszcze słychać ostatnie wagony,
ale to na nic, skoro zawiadowca leży.
Jak martwy.
Diabeł krzyczy: odjazd śmiejąc się w kułak,
ale jest tylko niebo, nad nim i pod.
Rozgnieciona plama czerni – noc.
Stacja niknie na obrzeżach horyzontu,
zostajemy tylko my – samotni, po obu stronach
ślepego toru. Tacy, jakimi nas stworzył.
Nie rozmawiamy.
14 june 2024
DojrzałeJaga
13 june 2024
DziwoludyAirFish
12 june 2024
1206wiesiek
12 june 2024
Dla WanndyTeresa Tomys
12 june 2024
w ciemnościTeresa Tomys
12 june 2024
Wczesne przedwiośnieTeresa Tomys
11 june 2024
1106wiesiek
10 june 2024
Malowanie Kamieni 1AirFish
10 june 2024
Where Will You Go?Satish Verma
9 june 2024
Dust Under FeetSatish Verma