11 february 2023
Sok ze smoka
Wieczorem pierwotne instynkty
wiodą na polowanie. Łowcy szurając
nogami zbierają się w parkach,
mokrych i ciemnych, zgodnie z tradycją.
Początek bajeczki dla niegrzecznych
trawiących czas pomiędzy łóżkiem,
knajpą i łóżkiem.
Staccato pełnych kieliszków i porannych
tupotów oraz szmerów. Cholerny szelest
skrzydeł, drapanie pazurów.
Jakoś będzie, chociaż to niepewne,
słońce przysłonięte dymem ze smoczych
paszcz, rozwartych niczym stany kont
wieczornych zdobywców palm pierwszeństwa.
Łowcy tańczą dookoła klombów, przepastne
reklamówki pełne omszałych flasz.
Sok jak znalazł do herbatki,
kiedy definitywnie skończy się świat.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma