11 march 2023
Aleksyka
Z braku znaczeń rozbijamy latarnie,
zepsute od niepamiętnych lat
w wózku spacerowym.
Zresztą czy istniał wtedy świat
wciąż wzbudza uzasadnione wątpliwości.
Niby to potwierdzone przez metryki,
ale papier zniesie oszustwo,
szczególnie gdy ręka wprawna
i odpowiednie oświetlenie.
W tej sytuacji pozostaje gaworzenie,
przecież co było na początku,
więc przez noc się niesie wesołe:
ga, ga, ga, gul, gul, gul
i dalej w ten sam deseń.
To chyba dostateczne wyjaśnia
tytuł oraz marną puntę.
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53