14 november 2011
Dom niespokojnej starości
W dzieciństwie cierpiałem na adehade
chociaż nikt o tym nie wiedział bo nie znano tak wielu rzeczy i spraw
jakby ówczesna dorosłość była dzisiejszym niemowlęctwem
któremu w wieku zaawansowanym wkładano tetrowe pieluchy
zamiast pampersów i śmierć była śmierdząca
nie sikałem już w majtki a nocami marzyłem o kobietach które przyjdą
by mnie wyzwolić z niepotrzebnej niewinności i o sławie która mieszkała
naprzeciwko na wyciągnięcie ręki
kiedy nie spotkałem wyzwolonych kobiet ani sława nie przybyła
bym się mógł nią nacieszyć za życia pozostało czekać na starość
jestem niecierpliwy i przebieram nogami w miejscu nie mogąc
doczekać choć niewątpliwie nadejdzie ona jedna
przygotowałem dom na wspólne życie nie wiem czy się jej spodoba
nie ma w nim jednej stałej rzeczy nawet fundament jest usypany
w piaskach ziarnko po ziarnku drzwi dzielą znane od nieznanego
krany podnoszą wodę a okna wyrzucają na zewnątrz obrazy pokoi
po których błąkają się myśli bezdomne przybłędy pól myszowatych
gdzie włosy stoją jak dęby a liśćmi dębowymi ozdobiony jest portret
dziadka z austriackiej armii
kiedy zamieszkam ze swoją starością nie zaznam spokoju
telewizyjnych ukojeń będę szukał zakopanych w dzieciństwie
talentów by je pomnożyć przed śmiercią i iść do Boga
z dłońmi pełnymi
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek