Poetry

Radosław Daniel Brysik
PROFILE About me Friends (1) Poetry (4)


13 august 2010

Ulica

*   *   *
 
brudna ulica
z bezdomnym w powietrzu
jak gdyby nic
przeraża cuchnącą wonią codzienności
 
perwersyjna bielizna prostytutek
wieńczy żelazne ogrody
grzesznej przepaści
wyuzdanej gorącą nocą
 
szare ołtarze
cynamonowych krzewów
landara cielesnych marzeń
ukrytych pod czarną stertą
 
i pies bezpański
skomlący z bólu palącego ognia
co nawet na mnie
nie patrzy


number of comments: 2 | rating: 20 |  more 

Przemko Janiszko,  

Taki wydumany język, to chyba tylko u pana na ulicy, cuchnąca woń grzesznej przepaści i skomlący z bólu palący ogień. RANY!!! patos tautologia=kosz pzdr

report |

Jarosław Trześniewski,  

Zdecydowanie do poprawki , szyk przestawny nie bardzo tu sluzy. bezdomni jakos nie przerazaja, bezdomni stali sie zwyczajnym elementem... ,prosze przemyslec bo mozna jeszcze tekst uratowac. Pozdrawiam

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1