Poetry

babczuk
PROFILE About me Poetry (2)


15 october 2014

O poranku światło rozjaśnia cienie

na jesiennych liściach
brat piżama i siostra nocna koszula
złączeni na wieki
 
blisko, a tak daleko
rozświetlony mdławą lampą zza okna
bezruch w mroku
 
dotyk budzi motyle
zapach mimozy na kruszynach wiatru
jestem, nie jestem
 
z rąk utkany  szal 
szuka granicy poznania
 
na krańcu  bezdechu
drgająca struna
 
ręce kreślą magiczne linie
z łkaniem i krzykiem
nie do zniesienia 
jaskółki lot 
 
ostatni haust
w drobinie oddechu wolności znak
 
łamią się fale
smutek zasłania smuga
dymu z papierosa




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1