10 march 2014
Miraż
Łapczywie spijając nektary poznania,
zdławionych tajemnic, ulotnych jak mgła;
wodospad wydarzeń mrokami przysłaniam
ułudy umysłu, co znika lecz trwa.
Falami niesiony dostrzegam nabrzeże
ze statkiem w przystani rzuconych już cum,
z portowym spokojem w ufności i wierze,
powrotów nadziei - życzliwy dźwięk strun.
Ciekawość nowego wpisana w mą duszę
zgłębiania tajemnic jak dotąd zza bram,
na podbój gotowy w nieznane wyruszyć,
wolności smakować garściami ją kraść.
Za ptakiem, co z gracją szybuje po niebie,
wzlatuję myślami nie zważam na czas,
nim duszę otwartą na dobre zasklepię
i okno z łoskotem zatrzasnę dla mas.
Gdy myśli zaklęte w marzeniach nasycę,
nie zdradzę tajemnic zastygłych w nich chwil,
na łożu zadumy samego rozliczę,
cierń z serca usunę, co w głębi gdzieś tkwi.
23 february 2025
Jaga
23 february 2025
absynt
23 february 2025
wiesiek
23 february 2025
Eva T.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek