31 january 2013
szubrawiec
Ja już chyba nic nie kumam
więc znów dumam- może skumam
Dumam w kącie dzień już cały
patrzę w lustro- spuchły gały
Włosy jakieś roztrzepane
z gęby znów puściłam pianę
Ledwo co przemyłam ręce
na autobus gonię, pędzę
Pod nogami coś trzasnęło
prawą nogę mi wygięło
Ktoś mnie śledzi, ktoś spogląda
to już się zaczęła wojna
Pan wysoki, w kapeluszu
nie brakuje animuszu
Nagle w oczach błysło mi
brak mi słów i zimnej krwi
Już odchodzę, już uciekam
wiem, że wciąż tam na mnie czeka
Czeka, stoi, się rozgląda
czuję, że wybuchła bomba.
Nie mam sił na maskaradę
wracam dopić czekoladę.
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw