Diary

sunnivva
PROFILE About me Friends (4) Diary (3)


11 july 2012

11 july 2012, wednesday ( Bezimienni avatarowie )

To widać na pierwszy rzut oka, że dzisiaj niektórzy nie mają wcale imion ni twarzy, mają nicki i avatary. Chowaja się za firewallem i wiodą szczęśliwe życie wszystkowiedzących ekspertów. Piękni, młodzi, błyskotliwi. Znają wszystkie odpowiedzi, choć nie słyszeli pytań, widzą wprost i na wskroś, przenikliwi i precyzyjni, że ach! nazachwycać się nie można. Lubią wierzyć, że czerpie się z nich garściami; mają opinie, posiadają wiedzę i mądrze radzą. Innym, oczywiście, bo sobie już dawno poradzili.
Nie męczy Cię obcowanie z takimi ludźmi? Mnie sie juz nie chce czasem dyskutować. Opinia o utworze, tworku czy potworku jest przez nich odbierana jako opinia o nich; komentarz dotyczący ich opinii jest komentarzem głęboko dotykającym ich jestestwa; bez dystansu, bez umiejętności oddzielenia cyfrowego świata od realiów życia. Obchodzą Cię bezimienni ludkowie w "internetach"? Po co się przejmujesz kimś, kto wydał osąd na podstawie kilku zdań i paru obrazków? Po co mu tłumaczysz i dlaczego uzasadniasz? Przecież wiesz, kim jesteś. 
Wiesz? 


number of comments: 13 | rating: 15 |  more 

Joha,  

Teraz tak, wiem :)

report |

Joha,  

Muszę się zastanowić nad dawaniem rad innym.

report |

sunnivva,  

Ha! Naprawdę mądre rady zawsze w cenie ;)

report |

Miladora,  

Dobrze napisane, Sunnivva. :))) Na szczęście nie jestem ani piękna, ani młoda, a co do błyskotliwości, to sama nie wiem. Ale za to wiem, kim jestem, a w dodatku zazwyczaj po jakimś czasie wiem już, kim są inni. ;) Bo nick i avatar nie są w stanie całkowicie ukryć człowieka, chyba że zjawia się jednorazowo i znika. ;) Na wszystkim, co piszemy, odciskamy ślad naszej indywidualności, naszego "ja". I ktoś, kto nie jest zwrócony tylko na siebie, doskonale widzi pewne rzeczy. Nie musi nawet być psychologiem. A co do udzielania rad, to podobno odbył się kiedyś konkurs na najkrótsze opowiadanie i wygrał tekst: "Sokrates był filozofem. Słynął z udzielania rad. Otruli go". :))) Aha - "Chowaja/sie juz" - literówki. ;) // - "że ach! nazachwycać..." - Nazachwycać, bo po wykrzykniku nowe zdanie jest. ;) A teraz zmykam - dobrego :)

report |

sunnivva,  

Literówki - mea culpa. Wtrącenie "ach!" jest użyte w funkcji dynamizatora i w tym wypadku, nawet po wykrzykniku, nie stosujemy wielkiej litery ;)

report |

Ania Ostrowska,  

Myślę, że relacjami w świecie wirtualnym rządzą takie same prawa jak w świecie realnym, tylko z racji specyfiki medium niektóre nabierają ostrości. Za nickami i awatarami stoją przecież żywi ludzie, nie rozmawiam z maszyną, tylko z Osobą. Kluczową wartością jest moim zdaniem wiarygodność. Tak, jak napisała Miladora "nick i avatar nie są w stanie całkowicie ukryć człowieka, chyba że zjawia się jednorazowo i znika. ;) Na wszystkim, co piszemy, odciskamy ślad naszej indywidualności, naszego "ja". " Więc jesli pytasz "Obchodzą Cię bezimienni ludkowie w "internetach"? - odpowiadam: "tak obchodzą, bo lubię poznawać "nowe". Reszta jest kwestią kultury osobistej, zdrowego rozsądku i poczucia humoru. A rady? Uwielbiam dawać rady :) wystarczy popatrzeć na moje komenty :) Najbardziej na świecie pragnęłabym być wszystkowiedzącym ekspertem - cóż, chyba jednak nie dam rady. Pozdrawiam :)

report |

Joha,  

Wszystko zależy od forum i jego specyfiki. Tu na Trumlu, choć wielu z nas ma pseudonimy, to jednak po przeczytaniu utworów i komentarzy odkrywamy coś z naszego ja. Tu piszą osoby, które wczytują się w słowa innych, a i tak odczucia bywają różne, czasem odbiegające od zamiaru autora. To normalne - takie mam wrażenie:) Jednak są inne fora, portale, gdzie ludzie nie wgłębiają się w treści przekazywane przez poprzedników. Wielu też jest mącicieli, którzy zabawiają się uczuciami innych. Pozdrawiam Was serdecznie:)

report |

sisey,  

Trochę o mnie, trochę nie. Myślę, że wiem kim jestem - jednym z tych, który nie dzieli całości życia, na cyfrowy nieświat i realność. Piszę tu do Ciebie, całkiem realnie. Całkiem realnie wierzę, że przeczytasz i być może odpowiesz. Nie stajemy się przez to bardziej cyfrowi, nie ubywa nam żaden bit. Gdyby tak net potraktować, jak czarną dziurę, to mamy gotowy dowód, że informacja nie ulega zniszczeniu na skutek kompresji. Cała reszta byłaby marudzeniem na Twoje marudzenie, a na to szkoda naszego czasu. Mam nadzieję, że gorycz chwilowa.

report |

sunnivva,  

Ależ oczywiście, relacje internetowe bywają jak najbardziej realne (niektórych obecnych znajomych poznałam w Internecie i wielce sobie te znajomości cenię). Piszę tu o ludziach, którzy za bezimiennym obrazkiem wciskają wszystkim dookoła swą wszechwiedzę, jednocześnie nie dostrzegając, że ich opinie i twórczość podlegają tym samym prawom do krytyki i osądzania; ich szeroko pojęte wypowiedzi są jedenymi słusznymi i dotyczą wszystkich; mają niepodważalne prawo do oceny i krytyki, ale nikt nie ma prawa oceniać i krytykować ich; znają rozwiązanie każdej zagadki i zawsze jest to rozwiązanie jedynie prawdziwe. Tylko krowa nie zmienia poglądów, nawet mędrcy wygłaszają czasem głupoty. Dąsanie się, że ktoś zauważył nieścisłość, błąd merytoryczny/składniowy, ma odmienne poczucie humoru lub gust lub po prostu dostrzega możliwość doszlifowania "dzieła" jest co najmniej dziecinadą. Emocjonalne odpowiedzi na merytoryczną krytykę wprowadzają mnie zazwyczaj w osłupienie - więc coraz bardziej mi się nie chce.

report |

sunnivva,  

I szlag trafił entery ;)

report |

sisey,  

Współczuję, sierocie po enterach, mimo to, czytam bez problemu. Znam ten typ, o którym piszesz, czy jednak nie szkoda energii? Tych samych ludzi spotykasz na co dzień. Różnica, to brak kagańca wszystkich tych wyuczonych zachowań, bo przecież nikt nie wie kim jestem, więc mogę wszystko. Szczęśliwie zjawisko nie jest powszechne, choć uciążliwe, przyznaję. Mimo wszystko, nie chcę im poświęcać uwagi. Nie gwarantują żadnego rozwoju, ani mego, ani swojego, wiec po co? Dobrego Ci.

report |

Nieuchwytna,  

Wiem...i zmniejszyła mi się liczba "znajomych" . . .na co reaguję uśmiechem ;)

report |

ApisTaur,  

wszystko na tym polega/ by pod awatarem/ nie mieć przy okazji/ coś nie tego z garem//;)

report |



other diaries from: 11-07-2012 , 10-06-2012 , 04-06-2012 ,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1