Poetry

Szymon W.
PROFILE About me Poetry (11)


1 may 2012

Płaszcz

Dziś wiosna dorasta,
więc ruszam do miasta
w swym płaszczu z kołnierzem
- zielono i szczerze.

Pijany młodością,
butelkę z wolnością
i nałóg przestrzeni
upycham w kieszeni

i już się nie płaszczę,
lecz staję się płaszczem -
od ucha do ucha
wybucham w podmuchach;

zawłaszczam do płaszcza
śmiech wiatru, śpiew miasta;
już płaszcz jest powietrzem!
już w nim się nie mieszczę!

Już sunę bezładnie -
coś zaraz wypadnie!
Z kieszeni uleci,
rozbije, skaleczy,

coś kłuje i gniecie,
lecz - nie mogę przecież
odwieszać na wieszak
ciasnego człowieka.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1