Janusz38

Janusz38, 23 may 2020

***

wszystko już dzieli
chociaż tak blisko
chociaż ta sama
płynęła krew
wszystko nas dzieli
choć obok siebie
słońce i gwiazdy
płomieni znicz

wszystko nas dzieli
od dawien dawna
wszystko choć blisko
stawałaś już
w zwierciadłach oczu
i błysku strach nasz
choć duszy wspólny
doskwierał ból

wszystko już dzieli
od dawien dawna
sztandarów naszych
nie doniósł czas
wszystko już dzieli
motyla oddech
i prądy wirów
nie wspólne już


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Janusz38

Janusz38, 13 may 2020

***

w marszu zwycięstwa
na niesaskiej kępie
błyskach i fleszach
i w lauru koronie

nikt nie dostrzegał
że za chwilę ręka
za rękę chciwie
i swojej obronie

huknął impetyk
czkawką ironicznie
pandemią kładąc
ideałów czystość

miało być z wiarą
i w wierzę i z Bogiem !
piętnastej stacji
szarady enigma

(Proszę o podpowiedź tytułu - odwieczny mój problem ) wiem co chciałem oddać Miało być inaczej, szarzej, więcej Jest jak jest ew. proszę o sugestie I wiem, żem grafoman itd itp Proszę o ew sugestie


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Janusz38

Janusz38, 13 april 2020

Autodestrukcja (piosenka)

AUTODESTRUKCJA (piosenka)
 
Idę pod górę, wzwyż na szczyt
idę nie wstrzyma mnie dziś nikt i nic
noc zapada ja wciąż się pnę

tam na dole nie czeka już mnie
 
nic...
 
Ref. Ten szczyt
osiągnę go wkrótce to wiem
pokaże go Wam, gdy zdobędę cel
pokażę go Wam , ukaże Wam
nas, nas, nas w nas...
 
Idę , już trzeci mej wspinaczki dzień
idę udowodnić sobie coś chcę
wilki wokół, a ja ciągle prę
i prę, i prę nie poddam się
 
Ref Ten szczyt
osiągnę go wkrótce to wiem
pokaże go Wam, gdy osiągnę cel
pokażę Wam
nas, nas , nas w nas
 
Siódmego dnia - odpocząć już chcę
lecz idę, nie będę wsłuchiwał się
wilki wokół a ja dalej prę
już nie ma mnie
już nie , już nie

Ref. Ten szczyt
osiągnę go wkrótce to wiem
pokaże to Wam, gdy osiągnę cel
pokażę go wam
ukorzę nas w nas , nas w nas
 
Doszedłem na górę na jej szklany szczyt
doszedłem i jestem, i ma tu nic
a wszytko co mam
to wciąż jestem sam
sam , sam , sam
 
Ref. Znów szczyt
osiągnę go wkrótce to wiem
pokaże go Wam, gdy osiągnę cel,
ukaże go wam

nas w nas, nas w nas


Znów szczyt
osiągnę go wkrótce to wiem
pokaże go Wam, gdy osiągnę cel,
ukaże wam
NAS, NAS, NAS...


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 8 september 2019

xxx

wy inspektorzy
dusz kształtu i percepcji
od wizerunku twórcy niebezpieczni
zbierzecie żniwa wy deformatorzy
pokłosie wasze do grobów was ułoży
 
wam polifałsze
niezgody twórcy i pogoni
w migotających fleszach obietnic mit-ziszczonych
miodem miraży karmiących dzieci czyste
historia was oceni pragmatycznie
 
wam dysonansu
sprawcy choć w habicie
morale straży - za niestraż zapłacicie
bo kur nie zapiał wy społem z diabłem skrycie
cnoty nadzorcy najbardziej zapłacicie


piosenka( zmiana wy cnót nadzorcy na cnoty nadzorcy 13,05)


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 27 august 2019

***

Znów mi nie tak
zgliszczaly świat
ja szukam się
wśród Carpediem
lecz nie ma mnie
i nie ma Cię
nikogo wśród
głębi tych wód
bezmiar pustyni kamiennej porwał nas



Gdybym tak mogł
zastrzelic czas
i tamtą chwilą żyć po zgon
ja byłbym schron dla twoich rąk
dla twojej duszy ciała byłby on
 
Tu Pantharhej oburzył się
Wówczas ja zginę
nie zgadzam się!
Tak płynąć wciąż
po morzach łez
każdy popłynie
po swój kres
Więc Carpediem
z obrońca swym
stanął przede mną w bojowy szyk
 
Więc szukam Cię
w tym Carpe diem
a Pantharej echem swych dni
odzywa się, że nie ma mnie
I nie ma Cię
nikogo wśród
głębi tych wód
bezmiar pustyni kamiennej porwał nas
 
Moja piosenka do korekty - tak już mam Gdy zagram ją już w miarę  wrzuce


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 3 august 2019

Skostniały pacierz świętohipoktytów

zbyt nonkonformistycznie
rejestruję aureole
kanonizowanych sprawiedliwych


w depozycie terminala pomiędzy
mam kilka zarysowanych kryształów
i krystalicznych nieczystości


zawsze rozgrzeszałem błędy ideologów
zwłaszcza za nieprawdę prawdziwą

 
najważniejsze jutro się ogolić
do dziś odwracam głowę
oglądając drastyczne sceny w filmie



to pozostało niezmienne





(do korekty)


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Janusz38

Janusz38, 19 july 2019

***

gdybyś pozwolił duszę mą zabrać
a reszcie całej pozostać
marzeniem wzlecieć hen ponad
by życiu wprost móc znów sprostać

gdybym miał zostać sam
gdybym dalej był w kontrze
targnij lejcami tak mocno
by zwolnić , ziemi by dotknąć

a gdybym przegiął za bardzo
( wolniej cholera nie umiem )
daj mi choć chwilę wytchnienia
bym mógł się zwolnić naumieć


number of comments: 5 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 19 july 2019

UTRACONY RAJ

UTRACONY RAJ



gdy z klocków pierwszych dom zbudowałem
czując ich piękno kolorów
wtedy z radością
wszystkim krzyczałem
o wielkim domie dla gnomów

pierwszą w ukryciu zerwaną rożę
tak aby w dom ten tchnać życie
prysznicem wtedy zlali mi głowę
morderca - słyszałem skrycie

zbyt trudno było przyczynę pojąć
zielone przecież zielone
w dobie widm, genów, czarnych dziur, promów
wolności smak zatracony

nie mów że tak, nie mów, że nie tak
bezpieczniej jest nic nie mówić
milczenie złotem, mówienie
często - w czasie złym sznytem pokryte

gdy potem sami w sieciach swych cieni
utkanych wszędzie dokoła
dla bezbolenia wtedy nam mowią
korona z cierni kręcona

gdyby zielone zielonym było
w zieleni o tym wykrzyczeć
w lodu pożarze , w gorączce mrózu
wycedzić że boli życie

gdy pierwszy klocek łączymy w domy
w kolorach jakie widzimy
nie Ewa temu wszystkiemu winna
przysiegam to Lego winny


number of comments: 6 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 13 november 2018

BANITA

wypalając ostatnią
wyjętą z szeregu zapałkę
wyrywam śmiercionośną
ankrę niewoli


wylatując poza
kręgi wyobraźni
 
okrzyknięty idiotą
czuję upragniony
powiew wolności
lecę ponad


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Janusz38

Janusz38, 1 october 2018

Rozterki (piosenka)

jeśli jednak jest Bóg
nieraz myślę, że nie
niechaj dotknie mnie znów
abym poczuł, że jest

 
 
jeśli miłością On
kocha każdego z nas
niech rozleje swą pieśń
echem na cały świat
 

jeśli jednak tam jest
chciałbym wierzyć , że tak
niechaj każdemu z nas
choć ubogi da znak
 
 
tak więc jeśli tam jest
czasem wierzę, że tak
przystań tuż obok mnie
wiary poczuć daj smak


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 12 may 2018

DZIECI INNEGO BOGA

z rozkazu Stwórcy
wonością obdarzony
nieraz w harmoni
z echem gwiazd roztańczony
czasem w  przesteni mroku
pogrążony

kroczę do woli


rozkazem Pana
w dziesięciu zamknięty
żądaniem buntu
staję się wyklęty
ze stron dzieciństwa
odczytując karty

umieram bękartem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 6 may 2018

AUREA MEDIOCRITAS

w rewizji życia
na półmetku drogi
stając przed tremo
z polsilverem w dłoni
twarzą  do kwestii
to by or not to by

haust mały zwódził
na pobocze drogi
 
 
gdy ogłupiały bezmian 
chwiejnym krokiem
wskazywał w lewo
a w prawą  biegł stronę
i gdy przez palce 
tą ostatnią kroplę
 
łaska pustyni
nie stała się środkiem
 
w poszukiwiu
harmonii oazy  
w chaszczach zwierciadeł
i kryształów lodu
spleciony z  wątkiem
alter-a i pyszność

matnią stawała 
mi się rzeczywistość
 
 
z Confiteorem   
po Przekazie z Miasta
za rękę z Ryfką
z Ernestem do pary
po  Horacego dniu
powitym morem
 
wciąż poszukuję
spokoju ekstazy



p.s.  myśl do korekty


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 29 april 2018

Odstawiam

zwiotczałym gestem
z filiżanką przekory
serwujesz kolejne kłamstwo
na tacy pseudoporozumienia
 
zapomniałaś
pijam bez cukru
na domiar deser  Pavłova
chwilowo mnie zemdliło


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 30 august 2017

Grzęzawisko

zwinnym manewrem
prawej ręki
ukrywam ostatni
dotyk rzeczywistości

relikwie dzieciństwa
wplątane w warkocz
leciwych marzeń
przecedzają przez durszlak
wszystkie możliwe opcje

zwinnym manewrem
drugiej ręki
wklejam grymas uśmiechu

idę dalej


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Janusz38

Janusz38, 27 april 2017

***

nie przeraża mnie dziś
starość czy śmierć
oswajam się powoli
z jej tezą  i całym
dowodem doskonałości
nieprzeżycia

frywolne carpe diem
nie powoduje już
przypływu endorfin
przypomina tylko
o niedoskonałości
samego siebie

wbrew sobie "na podobieństwo"
jak mantrę czytając  
gram z diabłem w  ruletkę
pistolet przystawiając
do  skroni
całkiem obcego Boga


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 16 april 2017

Powtórka z historii

przeglądam odeszły czas
brak mi tylko retro szafy
i kilku pordzewiałych
kartek z kalendarza
które wyrwałem w niechęci
do samego siebie

wiem -  jutro zobaczę
zupełnie inaczej
gdybym nawet wczoraj
widział jak dziś
i tak poszedłbym
swoją drogą


odkurzam więc i wklejam
w należne uchwałą czasu miejsce
z kasandryjską wiarą
w sejsmografy
odczytujące wypuszczony
wieki temu sygnał


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Janusz38

Janusz38, 23 january 2017

Postęp

W glowie pomieszać
nieraz się może
gdy w nici sieć 
zaplączesz łeb 
 
Dlaczego tak
a nie inaczej 
i skąd dlaczego 
to wzięło się
 
CIśnie się czemu
czemu dlaczego
i tak w dlaczego 
płaczesz się sieć 
 
Zgłębisz strukturę 
dlaczego strzala
celu dosięga - 
w limesie rzecz
 
Tu znów dlaczego 
w głowie ci ciąży 
granica która 
wbrew prawu jest
 
Pierwsze dlaczego
jakże niewinne 
bez niego postęp 
podstępem jest
 
Tak na sam koniec
wcale nieproste 
z trudnego prostą 
uczynić rzecz
 
To by z trudnego
uczynić proste
z nici dlaczego
wyplątać się 
 
 
W wierszu mowa o 2 przykładzie z paradoksów "Paradoksie strzały" przedstawionym przez p. Jarosława Skłodowskiego na youtube pt paradoksy. ..


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 21 january 2017

Utracony raj

dotykam Słowa
z namaszczeniem
godnym chleba
i jego chrupiącej, pachnącej
jeszcze piecem skórki

jej słony posmak oddaje
wizję utraconego raju
w którym Słowo
stało na straży porządku

dziś tylko
rozdmuchane Ego
konsumpcja i władza
po kruchej formie
zostało tylko marzenie


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Janusz38

Janusz38, 13 january 2017

Równowaga

Zawieszeni między niebem, a pychą
wyniosłością, a skromności mądrością
lękiem zszyci z pokory prawicą
w szczęściu nieraz butą przybici

Wielka łaska nić cieńką wychwycić
równowagi dostrzec granice
też wybaczyć potrafić niekrycie
w serca wnętrzu, wewnątrz swego psyche


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Janusz38

Janusz38, 9 january 2017

Córeczka (historia prawdziwa)

 /wiersz/
Wysłano dnia 30-11-2008 o godz. 12:38:06

"Wiem, że nic nie wiem" 
cytuję córeczce 

Tato - on kłamie 
bo jednak coś wie 

No tak córeczko 
mój logiku mały 

I jej tłumaczę ... 
a ona ,że "nie" 

Czyżby Ziembiński 
dostał się w jej ręce? 

To niemożliwe, 
jedenaście lat 

Toż to osesek 
ledwie - nie dowierzam 

A ona swoje - 
"czyż to nie jest tak?" 

Poległem 
sił nie wystarczyło

Ona rozumie 
tylko ze mnie kpi! 

Tato. To żarty. 

Wiesz córeczko moja ... 

Poczytaj bajkę 
połóż się i śpij. 


P.S. to jeden z moich pierwszych wierszy.  Taki dialog miał rzeczywiście miejsce. Córka zdając sobie w pełni sprawę z sensu myśli i wypowiedzi Sokratesa po prostu zażartowała sobie ze mnie (miała ok 11 lat ) Co do Ziembińskiego , jest to profesor,  wykładowca akademicki.  Napisał m.in. "Logikę praktyczną - podręcznik akademicki. Człowiek ten do dziś jest wielkim autorytetem w swojej dziedzinie. 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Janusz38

Janusz38, 9 january 2017

Alkoholizm

Skurwiała myśl 
zaprząta skroń
pulsuje aż do bólu

Rozsadza mózg 
to ulgi chęć  
ucieczki w zapomnienie

Na chwilę choć 
choć chwila ta
wonią wieczności trąci

Więc carpe diem 
powiedział ktoś 
chcę zacząć i nie kończyć 




 26.05.2010


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 9 january 2017

Eutanazja

Gdy dusza płacze 
zapada mrok
a zmysły gubią wonienie 

Chryzantem tylko
zamknąć chce świat 
na klucz zwany milczeniem 

Takowy stan 
gorszy od ran
zadany milionem noży

Więc wbij  mi nóż 
bo taki nóż
nieraz dopomóc może



26.05.2010


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 9 january 2017

Golgota

Liliowa przychodzi o świcie
staje  w oknie wraz
z pierwszym promykiem słońca 
szepcze;: "Chodź,  idziemy zrywać szczęście"

Czarna się wkrada o zmierzchu
zasłania kraty w oknach 
tak by o świcie
ukrzyżować plany Liliowej


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 5 january 2017

Zmrok olśnienia

powiew wiatru uplótł
miniony blask
z doświadczeniami
których nie sposób
zapomnieć

jeszcze wiosną było inaczej
zwariowane fascynacje
pomieszane z magią
czarujących chwil

młode wilki oszukał
śmiercionośny czas
szyderczy kpiarz olśnienia


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Janusz38

Janusz38, 21 december 2016

Ostatnia fala

wplątane w szarą kotarę
własnych myśli
pordzewiałe marzenia
ulatują do ciepłych
rajów

półmrok zawęża pole widzenia

w ostatniej fali krzyczącej 
o brzeg
słychać oddalające się 
echo wolności


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 21 december 2016

Kaczki narowiste wg Wysockiego

konie narowiste
nie mają uzd i lejc
ani klapek na oczach

prowadzą swoim traktem
nieznanym
Don Kichotowi 
czy Jeźdźcowi bez głowy

ujarzmić ich nie sposób 

bywają  kaczki narowiste
bez uzdy i lejc
prowadzą swoim traktem
nieznanym nikomu

powstrzymać ich nie sposób


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 20 february 2016

Reszta z dzieciństwa

daj mi pożyć
przez chwilę
z majakami
bez nich tu trudniej

choć wiem
że  wietrzne
i na manowce
prowadzą

tylko wtedy
jakbym wolności
przez chwilę
dotykał


daj mi pożyć
marzeniami
choć
przez chwilę

temperatura
wówczas wzrasta
do czterdziestu dwóch
w malignie cieplej


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Janusz38

Janusz38, 18 february 2016

Niepokalani

Dostałem w twarz
za słuszność racji
za prawdę i
małym bycie

Dostałem raz,
dostałem dwa
To przecież
tylko życie!

Już nigdy więcej
nie dam się bić !
(zawsze tak
sobie mówiłem)

Za setnym klapsem
padłem na pysk
cnotliwych
zadowoliłem

Patrzcie jak pięknie
pada na ryj !
dając dowody
swej winy

Bo przecież święty
lsniacy ma być....

Ex definitione
i tyle


P.S. To piosenka


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Janusz38

Janusz38, 19 december 2015

KATYŃ

Katyński las
Tysięczny tłum
Patrii oddali wszystko

Strzały w tył głów
Honor i Bóg
Znaczyły wtedy wszystko

Pochylmy skroń
Oddajmy hołd
Każdy z nas im to winien

Plamy tej biel
Dały nam dzień
Odrodzin Pospolitej










P.S. Kilka lat temu napisany....


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Janusz38

Janusz38, 7 september 2015

***

mile niedomówień
wybujałej wyobraźni
nie pozwalają na ciszę
 

marzeniami naćpani
ideałem spętani
opasani doświadczeń
przeżyciem
 
w kłótni z sobą wieczorem
miedzy Chronos , a Bogiem
dokonując wyborów
splątanych
 
z ideałem ku światłu
wcale iść nie jest łatwo
gdy zabraknie nam
chleba i soli


P.S. Nie wiem jaki nadać tytuł... Hmmmm... Wiem o co mi chodziło, ale z tytułem - nie wiem...


number of comments: 4 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1