Poetry

Robert_Trybus
PROFILE About me Poetry (4)


Robert_Trybus

Robert_Trybus, 11 march 2012

Dagmarze

Kim jesteś?
Skąd przychodzisz?
Czym oddychasz?
 
Nie musisz odpowiadać!!!
 
            Wystarczy
tylko, że czasem
                        złapiesz
dla mnie gwiazdy.
 
Możemy milczeć całą wieczność,
                        a
ja będę najedzony.
 
Potem sam
            nakarmię
cię spojrzeniem.
 
Moja ukochana,
            dziewczynko
z balonikami.
 
Tychy, 04 lipca 2005


number of comments: 1 | rating: 10 | detail

Robert_Trybus

Robert_Trybus, 10 march 2012

Chciałbym umrzeć z miłości

Tam ci już powiedzieli, ile razy płakałem.
Wiesz jak mną szargały wnętrzności.
Ilekroć się uśmiechałaś, musiałem udawać,
że tysiące razy będziesz się śmiać jeszcze.
 
Przepraszam za wszystkie nieznośne pretensje.
            Już za nikim nie podnoszę papierków po cukierkach.
            Wiem, że należy ci się szczęście,
            powinienem rozpaczać nad tymi, co żyją.
 
Ale ilekroć łapie dech, powietrze staje w gardle,
            jakby składało się z tysięcy niewidzialnych kolców.
            Ciągle noszę twój zapach przy nozdrzach.
            Nie martw się, śpię przy otwartym oknie.
 
Wczoraj, nasłuchując twoich kroków, przypełz listonosz.
            Przywlókł list, na który czekałaś -
            wydadzą twoją książkę.
            Napisałem ostatni rozdział, jak prosiłaś.
 
Przecież już ci powiedzieli, że mój świat się skończył.
            Dlaczego nie chcesz mnie po prostu ze sobą zabrać.
            Daj mi numer w zaświaty i zadzwonię,
            przygotują nam nowy domek na drzewie.
 
A gdybym tak wymknął się przypadkiem,
            najzwyczajniej poszukam swojej drogi ku tobie.
            Złapiesz mnie kiedy będę spadał prawda?
            Wiem, że już się nie zobaczymy.
 
Gdybyś tylko mogła jeszcze raz się do mnie uśmiechnąć.
            Złapałbym cię mocno za rękę
            i puścił dopiero wtedy, kiedy miałbym pewność,
            że nasze światy będą trwały zawsze.
 
Czujesz jak zimno? Chyba trochę uschnąłem.
             Pozwól mi zamknąć oczy, znowu mi się przyśnisz.
            Tylko we śnie mogę tobą oddychać.
            Widzisz. Teraz już tylko trzeba by nas odprowadzono.
 
Dziękuję, że zaczekałaś.
 
Kraków, 08.09.2010


number of comments: 7 | rating: 17 | detail

Robert_Trybus

Robert_Trybus, 8 march 2012

***

Wyobraź sobie, że jedziesz drogą,
                        która
nigdy się nie kończy.
Samochód piędzi 110/h,
            a ty
czekasz, aż się coś stanie.
Może za chwilę zwolni, na pewno nie
            przyspieszy,…,
a jednak.
 
Kołysze lekko, bo droga prosta, więc opierasz
głowę o szczyt siedzenia.
 
Nagle przysługują ci 2m2 powierzchni,
            nie ma
wody, nie ma powietrza,
nie ma nic, oprócz ciebie – zawieszonego
w atmosferze między Kainem a
Ablem – pierwszymi spalonymi Żydami.
Dojeżdżasz na miejsce, gdzie spotka
cię radość – jeszcze nie wiesz, że ostatnia.
 
Oto bowiem bez trudu przeszedłeś pod
kijem trzymanym przez dwóch Niemców.
Może wygrałeś główna nagrodę?
Tak, życie wieczne.
 
Wiesz, spóźniłem się na ten pociąg.
Kiedy wróciłem, w domu
nikogo już nie było – tylko szafa tak
cichuteńko płakała.
 
Potem powiedziano mi, żebym zawsze
chodził po wybojach.
 
Wiesz, teraz jak przechodzę pod kijem,
muszę się nieźle powyginać.
Następnie, spocony, zajadam się brzoskwinią.
 
A4, 06.12.2008


number of comments: 2 | rating: 11 | detail

Robert_Trybus

Robert_Trybus, 7 march 2012

Pierwsza randka

Na zakręcie w samym centrum moich przepaści
czekał na ostatnie słoneczne promienie.
Przy nim mój tachometr kazał sobie zrobić przerwę.
 
Zmieniłem kierunek, ujechałem już trochę w górę.
Powoli wymyślam sobie przyszłość, nie bacząc na karty tarota.
 
I znów zamykam oczy przy nieprzewidzianych ciarkach.
Sięgam kosmosu za sprawą niewidzialnego zapachu.
 
Nie bój się, nauczę się ciebie...
Nie szukaj powodów, bym z powrotem zamienił się w żabę.
Mały książę uwielbia twój zapach na swojej skórze,
a róże wcale nie muszą słać nam dywanów.
 
Wystarczy te kilka wzgórz, które już zwiedziliśmy.
 
Kraków, 27.08.2010


number of comments: 6 | rating: 6 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1