6 april 2011
Bez tytułu ( trochę o miłości )
Biegnę do ciebie przez
zakosy ciemne to
przez głębokie wody
jak przez niski ogień.
Jestem zagubiona to
znów zbłąkana jak ta
mgła nadziemna.
O świcie bosa na
zielonych trawach
o zmierzchu naga w
srebro odziana
z okiem błękitnym
pod lasem czarnych
krzaczastych brwi.
Kiedyś będę gołębicą
obmytą siwym cieniem
ze zmarszczką na twarzy
wyrytym zapisem.
Zawiśniesz na mnie
jak na wieszaku.
W sukience.
W bamboszach.
W białym prześcieradle.
W dębowej trumnie.
Moja droga do ciebie
różą
tymiankiem
usłana cała
gdzie nie gdzie
-zwiędłe główki
ususzone
pokuszone
-tylko paprochy.
Dla M.
Z wyrazami miłości.
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga