19 november 2010
noc
kiedy rankiem obudzę głowę z marzeń
wypuszczę gwiazdy spod poduszki
niech zbledną
noc niespokojnie gadała przez sen
nie chce wstawać dzisiaj
na deszcz i dziki taniec wiatru
co wykrwawia kolory
układa się z księżycem
mogłaby i z diabłem tylko ten
w rzymie
księżyc zajęty wielkim wozem
przetacza drogi mleczne
chętnie zajrzy później
kiedy rankiem obudzę głowę z marzeń
wypuszczę gwiazdy spod poduszki
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma