Lenka, 9 december 2010
Wyrastam z cieni, które są zbyt ciężkie,
porzucam je, jak porzuca sie marzenia,
pełna wątpliwości i wbrew woli,
jednak wiem, że tak jest najlepiej.
W styczniu autobusy zawsze się spóźniają,
przytakujesz i chowasz się przed telewizorem.
Gdzieś jest wojna, ale tutaj jej nie czuć.
Jestem spokojna i pusta.
Patrzysz przeze mnie, jakbym była szklista.
Gaszę światło i wrastam znów w cienie,
które coraz gęściej owijają sie wokół szyi.
„Dobranoc”, zapaliła się cisza.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
26 december 2025
wiesiek
25 december 2025
wiesiek
24 december 2025
wiesiek
23 december 2025
wiesiek
22 december 2025
Eva T.
20 december 2025
Anthony DiMichele
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve