Poetry

Katarzyna Dylewska
PROFILE About me Poetry (6) Photography (7)


Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

***

Umknęła mi melodia śmierci,
Zbyt cicha i zbyt artystyczna.

Nie dostrzegłam istoty odejścia
Nigdy- nie-zobaczenia

mało czasu na płonący znicz
Zbyt mało na wspomnienie o znikaniu

Tak łatwo prosto iść przed siebie bez nagrobnej płyty
Bez krzyżyków naliczonych w kieszeni

Tak trudno nie zapomnieć.

Śmierć jawiła się bezosobowo, obco i daleko
Melodia zza gór i lasów, echo odbitego życia

Nie dostrzeżesz jak podejdzie
Pokłoni ci się w pas
Niepostrzeżenie podaruje mały dogasający znicz


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

***

cztery ściany i mur
zwane Domem
Za krzesłem w rogu stołu
patrzą na świat smutne oczy

Miniaturowy, zielony świat
Życie zaklete w pudełko od zapałek
Dziewczynka bała się dorosnąć.

Nikt nie rozumie cię kochanie
Mierzyć oddech wraz z odgłosami kroków
Odwróć się, tam nikogo nie ma
Będziesz pewna, że możesz żyć

Wyrzuć za drzwi te kilka lat
zapomnij, zaśnij, jak wolisz
Źle poukładane chwile spływają po twarzy
Naucz się nie mówić, dlaczego jest źle

Dzień po dniu, rok po roku zapalasz nową zapałkę


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

***

Mała dziewczynka zgubiła się w lesie
Jej twarz znał każdy przydrożny słup
A ona tęskniła za mamą

Dziewczynko, co się stało? -Zapytał jakiś pan
Nie wiem gdzie jest mój dom - powiedziała
Odszedł, obejrzał się tylko raz

Dziewczynka urosła, lecz nie znalazła domu.
wciąż nie potrafiła powiedzieć komu
Chce podać swoją dłoń.

Proszę Pani, czy coś się stało? - zapytał przypadkiem pewien Pan
Nie wiem gdzie jest mój dom - powiedziała
Mój dom może być twoim.

Mała dziewczynka już wiedziała, komu chce podać swoją dłoń.


number of comments: 2 | rating: 10 | detail

Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

***

Skurczył się i ulotnił nasz niewypowiedziany świat
Malutkie pudełko od zapałek spalone na Słońcu
Prosiłam byśmy znikneli razem
Prosiłam byś nie pytał dlaczego ja

Zakołysał wiatr i przywiał echo odbite od jej życia
Wplecione słowa zamigotały delikatnie w jej włosach
Śmiech zgubił drogę we mgle

Uciekła od życia, od słów o ostrych końcach
Czekając, aż wszystko się skończy rozrzuca chwile na cztery strony
Sekundą obracając w dłoniach rozmyte wspomnienia

Wszystko co było i jest nie liczy się.
Wszystko co jest teraz będzie bądź już było
Kołem fortuny można nazwać to zgniłe życie
Trafią swój szczęśliwy dzień, a być może przeżyją go razem.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

Pożegnanie

Dotykam Cię delikatnie
Odpływam do tyłu
Stapiam się z gęstą mgłą

Jestem źle narysowana
We własnym niebie zbieram kwiaty.

Przychodzę do Ciebie, po cichu stąpam
Rozglądam się i wchłaniam wspomnienia
Przepraszam, że umarłam.

Śpisz i mój chłód czujesz
Zimny dotyk na policzku
Zostawiam na poduszce bukiet zwiędłych kwiatów


number of comments: 0 | rating: 8 | detail

Katarzyna Dylewska

Katarzyna Dylewska, 1 june 2010

***

Nadszedł wieczór
ten z rodzaju romantycznych
Kiedy tak bardzo chce być skomplikowany

Tragedią przelanie na papier ulotnego obrazu
Zrodzonego w kropli deszczu z przeciekającego dachu
Świeca dogasa, poeta nie śpi

W bezsenności zaklęty może stać i patrzeć
Jak obcasy egzotycznych pań wystukują mu
Melodię zwycięstwa


number of comments: 0 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100



Other poems: ***, ***, ***, ***, Pożegnanie, ***,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1