16 november 2010
Dzieciństwo
Usiadł, tkwi w bezruchu, tylko te łzy w oku
Jakby błagały o litość, albo święty spokój
W zeszłym roku raj - dziś to miejsce to nędzny pokój
Gdzie miłość i szczęście zdechły w mroku
Wstał, już pora - pakuje bagaż, a ręką dociska
Strzępy wspomnień, by cieszyć się resztą dzieciństwa
Wyrusza, musi, dla niego to wizja mglista
Musi zestarzeć się, poźniej, już jako kryształ
Spocząć na zgliszczach
Uwierz
Powrót po przekroczeniu granicy dzieciństwa, graniczy
z cudem
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
13 july 2025
wiesiek
12 july 2025
wiesiek
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek
7 july 2025
jeśli tylko
5 july 2025
jeśli tylko