7 października 2021
namaluję z viktorianes
stelaż rozstawiony popękane słoje 
zabrakło farb płótno blade dzisiaj 
nienaciągnięte struny w gitarze 
 maluję słowami świat sprzed lat 
melancholijnie gra płyta winylowa 
porysowana zmarszczkami głowa 
 rzadko tam zaglądam 
nie grzebię we wspomnieniach 
przez to nic nie zmienię
przez to nic nie dodam 
 historia jest ważna
ma wpływ na zdarzenia
powtarza scenariusz  ten sam  
kto przyjacielem a kto wrogiem
a kto kogo gra 
 namaluję słowa wyryte na murach
 na bramach na bilbordach reklamach 
na ścianach obozów na dechach
 kilka włosów kawa z fusów 
 głód aż boli od patrzenia
namaluję pejzaż 
narodzin i śmierci
przyszłaś nie odchodzisz
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53
29 października 2025
Belamonte/Senograsta