16 october 2019
pachnie jesienią
w kilku słowach
ubrana w barwy
pachnie jesienią
głęboko w oczach niebieskich
niebo nad nami
rozkłada słoneczne zasłony
wiatr przegania chmury
wyczuwam w sobie wolność
jaki spokój
złoty czas
liście mienią kolorami
pod stopami szeleści
biały śnieg przyprószy
zajęcze uszy
przy miedzy ziemię zmrozi
rolnik kosi pożółkłą trawę
z jaką gracją
jakby taki się urodził
małe stopy Zosi na piasku
skrycie czaszi wiatrem zaciera
pachnie lasem grzybami
idziemy razem
obok jakby życie
kieruje życiem los
historia i twarz
na oschłym kwiatku motyl
czeka by usnąć
na drzewie pomiędzy gałązkami
pająk tka pajęczą sieć
babie lato na krzaczkach
rozwieszone piękno nietrwałe
zapisuję kartę w myślach
na oczach powieki jak zasłony
opadły gdy ujrzałem miłość
spokojnie bez obaw
płynę stawem gdy życia braknie
marzeniami w snach usypiam
topię się w nich
wypływam
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma