11 czerwca 2018
z szelestem piór
zadaję pytanie
działam mimowolnie
czy ptaki są wolne
nieskrępowane płatem nieba
drzewa podnoszą dumnie korony
wznosi w podziękowaniu duszpasterz ramiona
dokąd wodzi droga w lesie
życie wielką niewiadomą
miesza mi się całość
co się chytrzy
w duszy tli się iskra
w głowie refleksje
każdy ma wewnętrzne pięć minut
w kole wszelkie dobro się zamyka
jak drzwi przed tajemnicą
przed złodziejem
czasem przed niegodziwością
mam na krańcu języka parę autentycznych zdań
coś umyka
coś ginie
wiesza się na klamce
ktoś łyka jaki jest sens
wyczerpany nasz wiek
dobijamy do brzegu nie ma potwornych fal
ptaki są nie opodal usłysz poszum piór
18 lipca 2025
wiesiek
18 lipca 2025
Kreton
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek