11 august 2016
wiersz na urlopie
Sierpień. Nawiedził bez zapowiedzi i został.
Jak inne pasożyty, komary i domokrążcy,
dla których znów jestem łakomym celem.
Miesiąc dopadnięć i uniknięć. Będę unikał
z całych sił - tak mi dopomóż ktokolwiek,
więc ruszam w poszukiwaniu. Pozostawiam
za sobą nieobecność, brak zainteresowania,
tubkę kremu przeciw insektom i kroplę krwi.
Niech krzepnie leniwie. Wezmę siebie tam
gdzie mnie nie ma i doprowadzę do ideału.
Niechaj od udanego nicnierobienia nabiegnę
w zakwasy. Przetlenienia i tak dostanie sierpień.
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
21 october 2025
wiesiek
20 october 2025
wiesiek