11 august 2016
wiersz na urlopie
Sierpień. Nawiedził bez zapowiedzi i został.
Jak inne pasożyty, komary i domokrążcy,
dla których znów jestem łakomym celem.
Miesiąc dopadnięć i uniknięć. Będę unikał
z całych sił - tak mi dopomóż ktokolwiek,
więc ruszam w poszukiwaniu. Pozostawiam
za sobą nieobecność, brak zainteresowania,
tubkę kremu przeciw insektom i kroplę krwi.
Niech krzepnie leniwie. Wezmę siebie tam
gdzie mnie nie ma i doprowadzę do ideału.
Niechaj od udanego nicnierobienia nabiegnę
w zakwasy. Przetlenienia i tak dostanie sierpień.
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.